Witam
W dniu 24 lipca 2015 wraz z rodziną wybraliśmy się na Sarnią Skałę.
Rozpoczęliśmy od Drogi do Białego potem Drogą nad Reglami doszliśmy do wejścia do Doliny Białego. Żółtym szlakiem doszliśmy do Ścieżki nad Reglami. Szlak żółty okazał się bardzo fajny, biegnąca obok rzeka nadała uroku tej trasie. Oczywiście nie obyło się bez przerw regeneracyjnych naszej córuni. Po kilku takich przerw dotarliśmy do Czerwonej przełęczy gdzie w obliczu tylu ławek córeczka znów musiała odsapnąć. Niestety pogoda nasz nie rozpieszczała zachmurzenie było spore i lekki deszczyk padał i było słychać burzę w górach. Mimo to zdecydowaliśmy się kontynuować atak na Sarnią Skałę. Po niedługim czasie góra wyjrzała powyżej lasu i zachwyciła nas swoją okazałością jakże odmienną w tych okolicach i na tej wysokości - piękne skały. Końcówka wejścia okazała się bardzo fajną wspinaczką po skałach jako iż trochę ludzi tam było i zeszliśmy z ścieżki na rzecz skał. Widok przepiękny. Zeszliśmy do Czerwonej Przełęczy i poszliśmy dalej w kierunku Doliny Strążyskiej. Niestety mokra ścieżka nie dała nam szybko pokonać tego szlaku. Ale powoli udało nam się zejść do czerwonego szlaku gdzie ponownie sąsiedztwo rzeki dodało uroku zejściu. U wylotu doliny przy parkingu zjedliśmy co nieco. Następnie powrót Drogą pod Reglami do hotelu.